Dlaczego warto mieć spersonalizowane wesele?
Co to w ogóle znaczy – spersonalizowane wesele? To znaczy Wasze. To znaczy takie, na którym
czujecie się swobodnie, nie jak na pompatycznej i stanowiącej przerost formy
nad treścią imprezie, gdzie jesteście bardziej intruzami w tłumie ozdóbek i
wyidealizowanych kadrów.
Co lubicie robić? Kim jesteście? Jak się poznaliście? Jaką
macie wspólną pasję?
To najważniejsze pytania, które mogą pomóc nam dobrać całą
charakterystykę imprezy.
Zacznijmy od najważniejszego – czy my w ogóle chcemy wesele?
Czy dobrze się czujemy na tego typu imprezach, czy raczej uciekamy z nich jak
najdalej? Jeśli raczej to drugie – na Boga, nie wtłaczajmy się w wielką bezę i
nie róbmy z dnia, który może być jednym z fajniejszych w życiu idiotycznej
szopki. Kupmy ten lot na Dominikanę i weźmy ślub na plaży. Nawet z całą
logistyką wyjdzie taniej niż przyjęcie na 564 osoby. Bo każdego trzeba
nakarmić, nawet nielubianą ciotkę, która życzy nam co najwyżej, żeby nam
wyskoczył w tym dniu wielki pryszcz na nosie, a samolotem wystarczy przewieźć dwie
osoby. ;)
kiahweddings.com |
No dobra, robimy jednak wesele, Dominikana odpadła, tradycja
zwycięża. Niech to nie będzie kolejne takie samo przyjęcie. Pewnie – jak
spytacie kogokolwiek CO jest najważniejsze na weselu to odpowie – jedzenie i
muzyka. Ja się nie zgodzę. Najważniejsze jest, żeby młodzi czuli się komfortowo
i żeby goście czuli się tak jak młodzi. Żeby przez ten jeden dzień mogli trochę
pożyć ich emocjami.
No dobra, ale jak to zrobić?
Ustalmy salę, termin. Jak chcemy wesele w szopie, to
znajdźmy tą szopę, albo przeróbmy remizę
na szopę. Jak chcemy w pałacu, to znajdźmy pałac, albo przeróbmy remizę na
pałac. Jak masz naturę nimfy, to zróbcie to do cholery w lesie, a nie
wciskajcie się na siłę w barokowe wnętrza, bo to nie będzie WASZE.
www.thereisanothersky.com |
Dobra, dalej. Mamy salę, nimfa ma las, królewna ma pałac,
albo miejsce gdzie czuje się jak w pałacu.
Co teraz?
Zróbmy zaproszenia. Jak nie umiesz/ umiecie zrobić, to
zamówcie. Nie rozumiałam nigdy fenomenu kupowania zaproszeń za 10 zł, tym
bardziej, że często mają one wzory bardzo proste do wykonania w domu. Wystarczy
papier, drukarka, komputer, paint, Word i odrobina dobrych chęci. Internet
pełen jest fikuśnych czcionek, wcale nie musimy zamawiać personalizowanej
kaligrafii w zawrotnej cenie, chociaż jeśli kogoś na to stać – czemu nie? Opcja
piękna. Ale serio, wystarczy word i google.
Pomyśl, co chcesz przekazać. Pomyśl, może dodać jakiś element dotyczący
Waszego poznania się? A może po prostu – narysować Was na zaproszeniu? Albo
zrobić kalendarzyk waszej historii? Niezależnie co wymyślicie, niech to będzie
kawałek Was, tak żeby już w zaproszeniu widać było duszę. Niektórzy powiedzą –
to tylko świstek papieru, najważniejsza jest informacja. I mają rację. Ale
zawsze przyjemniej jak informacja podana jest z sercem i w ładnej oprawie,
prawda?
Zaprosiliśmy gości.
ohsobeautifulpaper.com |
Co z ubiorem? Niestety Polska nie oferuje nam tak
niesamowitego wyboru ślubnych kiecek jak niektóre kraje, na większość projektów
możemy sobie co najwyżej popatrzyć przez szklany ekran i powzdychać. Ale spoko,
na większość i tak nas (przynajmniej mnie ;) ) nie stać, więc ból trochę
mniejszy. Jeśli znajdziesz wymarzoną kiecę w ślubnej „sieciówce” – chwała Bogu,
masz mniej roboty i dużo szczęścia. Jak nie jest przy okazji cholernie droga –
możesz iść grać w totka, masz moje błogosławieństwo. Jak wygrasz, pamiętaj, żeby podzielić się
wygraną. ;)
Jeśli jednak nie znajdziesz, to znajdź krawcową. Niech to
będzie dobra krawcowa. Zrób nawet najbardziej szalony rysunek, wydrukuj milion
zdjęć i pokaż jej skąd ma wziąć górę, skąd dół, a skąd ten kawałek materiału
pod szyją. Niech ta sukienka odzwierciedla Ciebie, a nie wyobrażenia Babci na
temat Ciebie. Chcesz welon? Chcesz też wianek? Załóż oba. Co za problem?
www.threesunbeams.com |
A Pan młody? Większość facetów najlepiej czuje się w
bezpiecznych kolorach. A może zaszalejecie? Jeśli na co dzień raczej lubicie
się wyróżniać, to zróbcie coś szalonego i w jego wyglądzie. Może mucha w
kropki? Może kolorowe skarpetki? A może nawet kolorowy garnitur? Albo szelki?
Albo koszulka Supermana pod garniakiem? Pomysłów jest co niemiara.:)
saltandlightphoto.com |
Mamy strój.
Dekoracji nie mamy. Zlećmy je komuś, kto nas rozumie, albo
zróbmy je z sercem. To tylko bibeloty, wiem. To tylko jeden dzień. To też wiem.
Ale jeśli masz żyłkę do organizowania imprez, to potraktuj to jako swoiste
wyzwanie. Ale nie łudź się, wszystkiego sama nie zrobisz. Niech ktoś Ci pomoże.
Narzeczony, siostra, świadkowa, babcia. Każdy kto potrafi. I florystka. Z nią
dogadaj całą koncepcję, jeśli tego nie zrobisz skończysz na weselu ozdobionym
samymi czerwonymi i białymi różami z kryształkami. No, chyba że lubisz czerwone
i białe róże z kryształkami.
A co można zrobić? O, wiele! Pompony, rozety, słodki stół,
DIY drink bar, ozdoby na stoły, fotobudkę, menu, winietki . Niech to wszystko
pokazuje, że to WASZE wesele.
yahoo.com |
Ale wiecie co? Bez tego wszystkiego też można się dobrze
bawić. W końcu najważniejszy jest po prostu uśmiech. :)
weddingchicks.com |
1. Można zrobić pałac czy szopę z remizy, ale mam wrażenie, że często efekt zamiast zachwycający, bywa żenujący. Trzeba mieć albo talent i wyczucie do dekorowania, albo specjalistę od tego, albo... szopę, która jest szopą (i podobnie z pałacem).
OdpowiedzUsuń2. Sprawdzałam opcję z grą w totka. Nie działa!! :(
W takim razie jestem idealistką :D
UsuńA tak serio,widziałam kilka sal, zupełnie prostych,a tak przystrojonych,że szok. Już coraz częściej remizy nie są kiczowate, tylko ładne, zwykłe,proste sale w subtelnych kolorach - z takimi da się zdziałać cuda :)